Coraz więcej Polaków decyduje się na zakup pojazdu elektronicznego, z czym wiążą się liczne korzyści, ale niestety w przypadku leasingowania takiego samochodu pojawiają się pewne utrudnienia. Zgodnie z ostatnią wersją projektu rozporządzenia ministra energii na próżno jest liczyć na uzyskanie satysfakcjonującej dopłaty do nowych aut elektrycznych branych w leasing. Spotkało się to oczywiście z dużym niezadowoleniem ze strony przedsiębiorców.

Dopłat na samochody elektryczne nie będzie?

W Polsce można odnotować znaczący wzrost liczby zarejestrowanych samochodów elektrycznych. Konsumenci liczyli na uzyskanie dopłaty do zakupu nowych aut zasilanych wyłącznie energią elektryczną, ale spotkali się z niemałym rozczarowaniem ze strony rządu i zaskakującymi limitami. Rząd zadecydował, że możliwe będzie uzyskanie maksymalnie 30% ceny zakupu, ale na tym nie koniec złych wiadomości. Dopłata nie może wynieść więcej niż 37,5 tysiąca złotych, a cena samego pojazdu nie może przekroczyć wartości 125 tysięcy złotych. Jeśli chodzi o elektryczne pojazdy ciężarowe, czyli takie do 3 ½ tony, przewidywana była dopłata nieprzekraczająca 70 tysięcy złotych. Przy większych pojazdach ciężarowych (do 12 ton) kwota ta została zwiększona do 150 tysięcy złotych, a przy ciężarówkach powyżej 12 ton – nie więcej niż 200 tysięcy złotych. Wynika to z najnowszego projektu rozporządzenia w sprawie dopłat do zakupu nowych samochodów elektrycznych i wodorowych, które zostało przekazane przez Ministerstwo Energii w lipcu 2019 roku. Na wsparcie ze strony Funduszu Niskoemisyjnego Transportu mogą liczyć osoby fizyczne, które nie prowadzą działalności gospodarczej. Konieczne jest złożenie stosowanego wniosku i spełnienie licznych warunków. Po pozytywnym rozpatrzeniu wniosku dopłata zostanie przyznana wyłącznie w przypadku pojazdów fizycznie nowych, które zostały zarejestrowane na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej po raz pierwszy. Nie trudno jest się wobec tego domyślić, że mało osób będzie mogło liczyć na uzyskanie jakiejkolwiek dopłaty.

W przypadku auta wodorowego wsparcie finansowe nie przekroczy 30% wartości pojazdu (nie więcej niż 90 tysięcy złotych), którego cena nie może przekroczyć 300 tysięcy złotych. kolejnym wymogiem jest konieczność użytkowania samochodu przez okres co najmniej 12 miesięcy. Auto musi obowiązkowo być w tym czasie zarejestrowane w Polsce i dopuszczone do ruchu oraz wyposażone w ubezpieczenie Auto Casco. Samochody, które zostały objęte wsparciem udzielonym ze środków Funduszu Niskoemisyjnego Transportu nie mogą stanowić przedmiotu sprzedaży ani też leasingu. Przedsiębiorcy biorący pojazdy w leasing, czyli niekupujący ich za gotówkę, nie mogą liczyć na uzyskanie dopłaty. Większość sprzedaży dotyczy zakupów firm. Znacznie bardziej opłacalnym rozwiązaniem dla właścicieli firm pragnących poszerzyć swoją flotę o nowe pojazdy jest skorzystanie z usługi leasingu niż finansowanie zakupu za gotówkę. Wszystko to przyczyniło się do zablokowania sprzedaży aut elektrycznych ze względu na brak dotacji. Nic więc dziwnego, że do zgłoszonego projektu zostały zgłoszone liczne uwagi i nadal są one analizowane.